Króliśka dla Hani
Dziś rano dokończyłam Króliśkę dla dziewczynki, która jest wielbicielką koloru różowego – Hani.
Niestety szycie nie jest moją mocną stroną. Nie wychodzi mi to tak, jak bym chciała. I wcale się nie droczę z Wami. Wiem co mówię 🙂
Króliśka na siedząco wygląda całkiem znośnie. Ciekawe co z niej zostanie po kilku dniach zabawy 😉 ???
Bardzo przyjemnie mi się jednak szyło, a to z powodu tych uroczych różyczek 🙂
Prawda, że są piękne? :)))
Mam nadzieję, że gałganek się spodoba 🙂
Ciepluteńko wszystkich pozdrawiam. I biorę się za dalsze lakierowanie pudełeczek 🙂
Miłego dnia!!
Marta
Komentarze są wyłączone.
1 komentarz
Dziękuję mobart :*
Jest sliczna i ma piękne ubranko:)
Malwinko, Palmette bardzo dziękuję 🙂
Pozdrawiam cieplutko 🙂
M.
Hm… nie widzę nic, coby potwierdzało Twoje małe zdolności krawieckie. 🙂 Królisia wygląda słodko i myślę, że mała Lady będzie nią zachwycona. 🙂 Pozdrawiam ciepło
ale cuuudna;) ślicznie;)
Paauliska dziękuję 🙂 kolejna wielbicielka koloru różowego? :))) miło bardzo :*
piękna jest i ma urocze kolorki 🙂
Mireczko bardzo dziękuję za ciepłe słowa 🙂 może jak Jola mnie przeszkoli to zabłysnę 😉 całkiem przyjemnie "tworzy" się te gałganki 🙂 Tym milej, że podobają się przyszłym właścicielom i nie tylko :)))
Ninka bardzo dziękuję 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Urocza i Królisia, i jej sukienka, i uszka, i kapelusik!
Ninka.
A ja i tak uważam, że to kolejny twój talent, którym będziesz nam tutaj błyszczała co najmniej tak jasno jak decou-. Królisia jest urocza i na pewno rozkocha w sobie nową właścicielkę.
A ja i tak uważam, że to kolejny twój talent, którym będziesz nam tutaj błyszczała co najmniej tak jasno jak decou-. Królisia jest urocza i na pewno rozkocha w sobie nową właścicielkę.
Zalesinka dziękuję za miłe słowa 🙂 ciesze się, że króliśka się podoba. Ubranka szyłam na oko bez wzoru, bez formy…przyznaję się bez bicia-nie umiem i już. Całe szczęście, że to jako-tako wygląda :))))
To może we dwie do Jolo Zoli się wybierzemy na szkolonko :)))
Agnieszka cieszę się ogromnie, że Tobie się podoba! nawet gdyby Króliśka nie przypadła do gustu Hani, to będzie cieszyć Twoje oczy :)))
Zapraszam dziś jak znajdziesz chwilkę 🙂
Ściskam :*
Marta, jest cudowna i już nie mogę się doczekać kiedy ją zobaczę. Hania eksploduje ze szczęścia:)Ubranko jest śliczne:) Pozdrawiam, Agnieszka
Królisia jest piękna i te romantyczne różyczki. Z przyjemnością wybrałabym się na kurs szycia tych cudnych ubranek. Bo ja bez formy to ni w ząb.
Pozdrawiam, Agnieszka
Mamonku dziękuję bardzo :*
śliczna :)))) i te różyczki o)
Joluś dziękuję 🙂
Chwilowo się nie wybieram…choć rozważam taką ewentualność… Myślę, że na początku października, ponieważ tak wstępnie umówiłam się z siostrą. Mam nadzieję, że wtedy znajdziesz czas na choćby szybką kawkę ;)? Dziękuję Ci za propozycję nauki szycia, z wielką przyjemnością skorzystam, jak już umówimy terminy :)z pewnością się przyda 🙂
Pozdrawiam całą rodzinkę 🙂
Materiał to poszewka na kołdrę, zakupiona w sklepie z tanią odzieżą. Wiesz jak szkoda mi było ją pociąć? :))) zapłaciłam za nią całe 5zł, a piękna jak nowa! 🙂
Irena dziękuję 🙂 cieszę się, że i Tobie spodobały się różyczki 🙂
Moniczko dziękuję :*
Wspaniała jest:0)Mnie się podoba:0)
Króliczek jest cudny!!! Różyczki podbiły moje serce- są takie romantyczne, malutkie:)
Marta, ona jest śliczna:):):)
naprawdę:) Gdzie dorwałaś taki cudny materiał w różyczki?
Aha… Cały czas zapraszam na małe szyciowe nauki do siebie:):):)
Mam teraz dwa tygodnie urlopu, nie wiem jak w ten weekend i w poniedziałek… ale cały przyszły tydzień będę w domu na 100%, nie chciałabyś odwiedzić w związku z tym rodzinnych stron?
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź:):):)
M(aniek)dziękuję bardzo :*
Rosy muchas gracias. Para usted también desea un buen día 🙂
que bonita la conejita,nadie diría que no se te da bien la costura… feliz martes…..
sliczna jest 🙂 nie masz co narzekac. napewno sie spodoba 🙂 pozdrawiam