Na znak, że żyję – o miłych spotkaniach :)
Kochani….
długo mnie nie było z przyczyn bardzo ważnych 😉
Nie będę już wspominać o chorobach, które dopadły całą rodzinę i dość długo musieliśmy się kurować. Była angina, zapalenie ucha i gardeł ….
To wszystko za nami, całe szczęście 🙂
Powodem mojej nieobecności była wizyta, długo oczekiwana, moich rodziców 🙂
Mieszkają bardzo daleko i raz, dwa razy w roku widzimy się „w realu”. To było jedno z takich właśnie spotkań. Kolejne pewnie w Boże Narodzenie….
Pogoda była taka sobie, ale bardzo miło spędziliśmy czas.
Dziadkowie pograli w piłkę z Kubusiem, pospacerowali, była zabawa w ciuciu-babkę i kupa śmiechu, czytanie książek i długie bajki na dobranoc :)))
Rodzice kibicują mojej pasji, są dumni, że mają „utalentowaną” córkę (jedną z wielu 😉 ) i w związku z powyższym mają manię zbieractwa 😉
Zostałam przez nich obdarowana „gratami” do decu…i nie tylko 😉 dostałam piękne talerze kwieciste i ptaszorkowe, karafki do pomalowania, lampki, świecznik, słoiczki i butle wszelkiej maści 😉 Będzie co ozdabiać 🙂
Następnie skupiłam się na pakowaniu swoich sprzętów na IV Zlot Decumaniaczek w Nałęczowie, który odbył się 24-26 czerwca 🙂
Nawet w najśmielszych mych wyobrażeniach nie zagalopowałam się aż tak daleko i nie potrafiłam wyobrazić, że może być tak fantastycznie!!!!!
Poznałam wcześniej kilka przesympatycznych dziewczyn, które zajmują się decu i nie tylko. Nie miałam jednak okazji uczestniczyć w wyjazdowym „zlocie” decumaniaczek. Jeśli tylko czas i inne okoliczności pozwolą, to ja się piszę na kolejne takie zloty, bo to fantastycznie i bardzo twórczo spędzony czas w towarzystwie wspaniałych dziewczyn :)))) Koleżanek, z którymi każdego dnia „spotykam” się w tym naszym małym wirtualnym świecie – na forum Decoupage24.pl. Serdecznie polecam to forum. Tam też znajdziecie fotorelację ze zlotu. Zajrzyjcie koniecznie 🙂
Dziś nie mam żadnych zdjęć. Nie miałam czasu na ogarnięcie tego tematu. Piorę po powrocie z wyjazdu, przygotowując się do kolejnego. Tym razem na Mazury 🙂 Tam znowu spotkam moich rodziców i Jolę 🙂 i może uda mi się pojechać na spotkanie koleżanek, ze wspomnianego forum Decoupage24, do Sopotu 🙂
Niebawem pokażę moje „pozlotowe” dzieła, a teraz kończę już ten obrzydliwie długi post 🙂
Rozpoczęły się wakacje – życzę Wam wspaniałej pogody i niezapomnianych wrażeń z podróży i spotkań 🙂
Ściskam i serdecznie Was pozdrawiam :))
Marta
Komentarze są wyłączone.
1 komentarz
Dziękuję kajka :***
pozdrawiam
Miłego czasu spędzonego z Rodziną!
Dziękuję bardzo Kobietki kochane :))))
Ja zamiast się pakować, to lakieruję (kończę te pozlotowe prace), i maluję….coś fajnego dla Was :)))) Po powrocie będzie kolejne candy :))))) już teraz zapraszam!
Aaaa i umówiłam się na dekupażowanie z Jolą :))))
Ściskam mocno i posyłam buziaki 🙂
Marta
Słonecznych, radosnych i beztroskich wakacji 🙂
Marta życzę Ci wspaniałych wakacji, naładuj swoje akumulatory by cieszyć nas później swoimi magicznymi "wytworami" 🙂
myśmy też walczyli z choróbskami (mam nadzieję, ze w te wakacje nic się do nas nie przypałęta)…
Zazdroszcze spotkania decoupage'ystek, moze i ja kiedyś dołączę do grona:)
Oj nie dziwię sie, że Twoi rodzice są z Ciebie dumni, jesteś Czarodziejką i to nie tylko w dziedzine decu:)
No i spotkania sie doczekać nie mogę:)
Zaraz do Ciebie przedzwonię (wlaśnie z Olsztyna wróciłam).
:):):)
Takie chwile z dużą dawką pozytywnej energii są niezbędne w życiu. Mam nadzieję że dzięki nim naładowałaś swoje akumulatory, i że już niedługo ucieszysz nasze oczy widokiem nowych cudeniek . Z niecierpliwością czekam na każdą Twoją prezentację. Pozdrawiam cieplutko. Ania
Spędziłaś czas z najbliższymi, to bardzo ważne, zwłaszcza dla Kubusia. Moi Rodzice tez mieszkają daleko i też widujemy się najwyżej 3-4 razy w roku przy okazji wakacji czy świąt. Dzieci tęsknią za dziadkami i każde spotkanie traktują jak święto. Teraz też ich tam zawieźliśmy, niestety na krótko…
Nigdy nie brałam udziału w żadnych zlotach, ale tak o tym piszesz, że nabieram ochoty. Myślę, że fajna atmosfera wynika z tego, że wiele Was/nas łączy, to usuwa wszelkie bariery.
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę udanego odpoczynku na Mazurach.
Hej Martucha 🙂
Wspaniale, że już jesteś i że choróbska odeszły w zapomnienie. Cieszę się razem z Tobą wyjątkową wizytą rodziców i miłymi wspomnieniami ze zlotu w Nałęczowie 🙂 Buziaki posyłam i czekam z niecierpliwością na Twoje kolejne cuda 🙂 :*